Tort ślubny, to nierzadko prawdziwe dzieło sztuki, najsmaczniejszy dodatek każdego wesela i moment, kiedy Państwo Młodzi są w centrum uwagi.
Dla niektórych tort ślubny, to tylko kawałek ciasta, który się zje i po sprawie, ale czy na pewno tak powinno być?
Uważam, że jest to element, którego warto potraktować wyjątkowo i zadbać o jego prezentację z należytą starannością. Uwierzycie, że najczęściej to sala go zaniedbuje i źle ustali godzinę wjazdu albo obłoży go wieżowcami z talerzy, tak, że biednego wcale nie widać?
Ale po kolei.
Młodzi maja wybór, o którym często nie wiedzą.
Mogą wybrać tort klasyczny piętrowy,
„tort” z kilku tortów – czyli każde piętro osobno, poukładane na parterach rożnej wysokości w towarzystwie kwiatów. Tort z monoporcji, czy też tort z babeczek lub z mini pavlowych.
I wiecie, że to jest jedyna rzecz, którą powinni zająć się młodzi?
Wybór tortu, smaku oraz dekoracji! To wszystko!
Dlaczego? Już Wam tłumaczę.
Dowóz na sale
ZAWSZE, ale to ZAWSZE – bez żadnych wyjątków, tort powinien być dostarczony na miejsce wesela. Oczywiście mówię tu o profesjonalnej pracowni/ cukierni.
Słyszałam i widziałam już różne historie i włos się na głowie jeży – serio.
Pracownia dostarcza tort w warunkach chłodniczych, ewentualnie „składa” tort na miejscu. Ubiera osobiście, kwiatami lub innymi dodatkami. Nie wolno zlecać florystkom ubrania tortu, nawet tym najlepszym. Nie sądzę, aby ktoś zajmujący się inna branża wiedział, jak zabezpieczyć odpowiednio kwiaty dekorując tort lub wiedział, jakich kwiatów nie należy w żadnym wypadku do tego użyć, bo są trujące.
W razie jakiejkolwiek „awarii” (ostre wymuszone hamowanie), np przechylenia się tortu,- to osoba odpowiedzialna za tort musi „naprawić”. Dlatego na wyposażeniu auta, oprócz tortu, znajdują się takie rzeczy jak szpatuły i inne cukiernicze narzędzia.
Podanie tortu ślubnego na weselu
Odpowiednia godzina
Najlepiej podać tort ślubny jako deser wtedy wszyscy go widza i zjedzą ze smakiem, a dodatkowym walorem będą cudowne zdjęcia. Dbamy o to, aby był odpowiednio ZAPREZENTOWANY – odpowiedni wózek (uważam, że to priorytet) nie ma nic gorszego niż wózek z prosektorium z „atłasową” falbana po bokach (każdy to sobie chyba właśnie wyobraził), nie ma tez nic gorszego nie kelner biegnący przez pół sali, ledwo dźwigający 3 piętrowy tort. Dlatego odpowiednio przygotowany wózek, to kwestia priorytetu, tak samo jak porządek na nim. Wyobrażacie sobie przepiękny tort w towarzystwie wieżowców ułożonych z talerzy, w towarzystwie noży i innych sztućców?
Jeśli już zadbaliście o to, by ten tort był idealny, wszedł z odpowiednią oprawą, nie pozwólcie, by sala przyćmiła go bałaganem na wózku.
Race
To temat dość kontrowersyjny. Jedni kochają, drudzy nienawidzą. Decyzja zawsze pozostaje po stronie Pary Młodej, jednak jest jedna rzecz, którą musicie wiedzieć i jest to kwestia zdrowotna. Race zanieczyszczają tort sadzą, którą później jedzą goście i … strasznie śmierdzą! Serio!
Jest kilka wspaniałych alternatyw do rac, np. piękne długie świece, wykonane z wosku pszczelego, całkowicie nietoksyczne, w dodatku wyglądające bajecznie.
Drugą opcją, już mniej naturalną, ale ładną i sprawdzającą się, są zimne ognie.
Mamy już wybrany tort ślubny, pięknie przystrojony, który wszedł na sale w cudownej oprawie i …. pozostaje obsługa. Warto uczulić Panie kelnerki, żeby na tę chwilę, podczas prezentacji tortu, odeszły 3 kroki na bok. Uwierzcie, tort nie potrzebuje obstawy, nawet najmilszych Pań do obsługi 😉
A znacząco ułatwi to pracę fotografowi.
Jest jeszcze kilka rzeczy, o których warto wspomnieć, takich jak dekoracja wózka. Marzeniem każdego cukiernika i fotografa jest tort wjeżdżający w przepięknej asyście dobrze dobranych dekoracji, np. kwiatowych.
Dobór odpowiedniej muzyki przez dj lub orkiestrę. Byłam świadkiem, kiedy tort wjechał w rytm piosenki „to już jest koniec, nie ma już nic” Piosenka super, całkiem pod nóżkę, ale czy aby na pewno odpowiednia do tego wydarzenia?
Fajną opcją, o której mało kto wie, jest … niekrojenie tortu przy gościach.
Wiadomo młodzi kroją sobie po kawałku, mogą się wzajemnie poczęstować- a resztę kroi obsługa w kuchni, następnie kelnerzy roznoszą go na talerzykach.
Dlaczego?
Nie ma nic gorszego od zrujnowanego tortu na sali – a nadal spotykam się z obsługa, która po prostu nie potrafi tego robić.
Pamiętajcie, dajcie sobie czas przy torcie , na zdjęcia, na chwile wytchnienia, na faktycznie cieszenie się ta chwilą To Wasz pierwszy, wspólny tort jako małżeństwo i całe życie musi być tak słodkie i piękne jak ten tort
Test stworzony dzięki wiedzy eksperckiej Jagody Mikolcz, właścicielki wspaniałej cukierni Jagodowo. Wszystkie fotografie pochodzą z jej realizacji.